Zwykliśmy liczyć na cud

Zwykliśmy liczyć na cud, a gdy go nie ma to mamy pretensje do całego Świata.

A może już najwyższy czas usiąść na d… i zabrać się do pracy i tworzenia Dobra Wspólnego.

W całej pajacowatości PR życia publicznego szczególnego wymiaru nabiera wizyta Premiera na godzinę przed meczem u naszych piłkarzy, tak jakby piłkarze nie potrzebowali czasu na koncentrację i odejścia od bezsensownej polskiej polityki. Cóż cztery lata temu Prezydent chciał się promować piłkarzami, teraz Premier a efekt w obu przypadkach taki sam.

Do piłkarzy nie mam pretensji za wczorajszy wynik, oni zachowują się tak jak politycy i większość społeczeństwa, czyli nie potrafią spojrzeć do przodu, nie mają odwagi wypłynąć na głębię i uwierzyć, że wspólna praca i kompromis dają wielki plon.

Coraz więcej dzieci i młodzieży miga się od zajęć z wychowania fizycznego, coraz więcej przeciętnych młodych polskich piłkarzy jest opłacanych na poziomie europejskim, bo prezesi klubów myślą tylko o autopromocji.

Przytoczony przez Lubańskiego i Szarmacha fakt rozmowy przez komórki około sześciu piłkarzy na chwilę przed meczem, przypomina mi chóralne przygotowania do koncertów konkursowych. Jest w nas jakaś taka mentalność zwycięzców przed startem, lekceważymy nadchodzące wydarzenie, bo przecież jesteśmy profesjonalistami i zaraz się skupimy i patałachów pokonamy, gdy tymczasem amatorzy chóralni wyciszają się i powtarzają jeszcze raz w myślach swoje solówki… Na konkursie efekt jest widoczny po pierwszych taktach, amatorzy dają z siebie wszystko, bo dla nich jest to występ życia, a dla nas… jest to tylko kolejny występ.

5 thoughts on “Zwykliśmy liczyć na cud

  1. *Trochę nie na temat napiszę, ale…*

    … w dzisiejszym psalmie są słowa: “Pan miłuje prawo i sprawiedliwość”……

    A więc…… ?!

    😀 😀 😀 😀 😀

    Pozdrawiam.

  2. *Ps 33,5*

    Tłumaczenie w lekcjonarzu jest tendencyjne 🙂

    צדקה [cedaka] to nie ‘prawo’, a raczej ‘prawość’, ‘sprawiedliwość’, ‘czyn sprawiedliwy’, a także ‘słuszność’, ‘racja’; słowo to bywa też tłumaczone jako ‘jałmużna’. Przekład byłby bliższy oryginałowi, gdyby odwrócić kolejność: “miłuje sprawiedliwość i prawo”. Teraz już tak nie daje po oczach, prawda? 🙂

  3. *hm*

    Wiesz Pawle dla mnie czymś chorym jest taka instrumetnalizacja, zaraz napiszesz kochaj Jezusa czyli co drugiego mieszkańca ameryki południowej w wersji Jesus.

    Czy naprawdę nie można normalnie uczciwie poprzez autorytet osiągać właściwej pozycji politycznej?

    Argumentacja którą podałeś tym bardziej dobija mnie :] bo to takie robienie sobie jaj z Pisma Świętego i tego co nie jest dla polityki!!!

    W dniu wyborów parlamentarnych była czytana lekcja z tym cytatem, czy to oznacza, ze ludzie wybrali za głosem z góry?

  4. *Heheheeee :D*

    No przecież napisałem to z uśmiechniętą buźką… 😀 , ale powiedz, nie skręcało Cię w niedzielę, jak psałterzysta śpiewał?? ;P

    Hehhh 🙂 Zbieg okoliczności, a jednak… ;D

  5. *nie :-)*

    Nie zwróciłem na to uwagi, a ponadto słowa z Pisma św. nijak mają się do tej formacji, która się tymi słowami podpiera i udaje, że wie co oznacza Prawo i Sprawiedliwość.

    Ponadto jakoś liturgia dla mnie nijak się ma do polityki, co najwyżej homilie, które niestety czasami bardziej są walką z polityką niż ukazywaniem wiernym drogi ewangelicznego wzrostu.

Comments are closed.