Mijają dni, tygodnie, lata. Zmieniam się, dojrzewam albo słabnę… Pewnego dnia znajduję stare studium pseudo-naukowe, jakie napisałem i wygłosiłem na studenckiej sesji “Kultura – Wartości – Muzyka”. Studium starające się oddać rozterki bezimiennego bohatera zmagającego się z wszechogarniającym materializmem i upadkiem wszelkich wartości, i ideałów. Czy pisząc te słowa w pierwszych miesiącach AD 1993 mogłem choć przez chwilę przypuszczać dokąd zawędrują moje przekonania, jak i społeczeństwo polskie? Raczej nie… Czy dzisiaj materializm jest mocniejszą czy słabszą pokusą? Nie mnie to oceniać, byłbym nieobiektywny. Sądzę jednak, że na pytanie Materializm – samoograniczenie? odpowiedziałbym dzisiaj, pomimo przeżytych lat bardzo podobnie. Wskazując głównie na materializm związany: z pieniędzmi, nauką i otaczającymi mnie ludźmi.
Umieć kochać i żyć na przekór materializmowi otaczającego świata. To jest wyzwanie! Umieć kochać…
Tego życzę Tobie 🙂