W nawiązaniu do mych wzburzonych zapisków i uwag Drogiego Nestora i Tomka, podejmuję próbę wyjaśnienia tego co zdawało mi się oczywiste dla każdego chrześcijanina, podejmującego dyskusję na temat życia poczętego i jego zabijania. Być może nie do końca jasno się wyraziłem, albo używane słownictwo jest zbyt wieloznaczne (skutek reklamy producentów tych środków) i stąd różnica zdań. Lekarz wypowiadał się o pewnej określonej metodzie – pigułce. Pigułka ta pomimo nazwy antykoncepcyjna ma działanie wczesnoporonne czyli jest pigułką wczesnoporonną. Problem ten został opisany w wielu artykułach i książkach, wymienię tutaj tylko kilka najłatwiej dostępnych. Wybitny australijski farmakolog, John Wilks w książce pod tytułem Przewodnik dla użytkowników pigułki antykoncepcyjnej podejmuje ten problem. Streszczenie książki jest dostępne w artykule Pigułka antykoncepcyjna czy poronna?. Maria Luisa di Pietro z Instytutu Bioetyki Katolickiego Uniwersytetu Sacro Cuore w Rzymie ukazuje niebezpieczeństwa związane z z pigułką, w artykule Chrońmy życie bezbronne? O tak zwanej “Pigułce następnego dnia”.
Uogólniając, w dwuznaczności nazewnictwa, czy wręcz oszukańczym używaniu słowa pigułka antykoncepcyjna zamiast wczesnoporonna, ukrywa się jednoznaczność działania. Patrz Słownik małżeństwa i rodziny, z którego zacytuję następujący akapit: Oceniając antykoncepcyjne środki hormonalne z punktu widzenia moralnego należy pamiętać, że granica między środkami antykoncepcyjnymi i wczesnoporonnymi jest płynna. Jeżeli zawiedzie efekt przeciwpoczęciowy tych środków, wówczas może wystąpić ich efekt antynidacyjny (wczesnoporonny). Dlatego nigdy nie można mieć całkowitej pewności, że nie powodują one bezpośredniego naruszenia niezbywalnego prawa do życia każdego dziecka poczętego. Ze względów merkantylnych pod nazwą środków antykoncepcyjnych są ukrywane wszystkie środki wczesnoporonne, takie jak tabletki progestagenne o małej zawartości hormonu (minitabletki) oraz wkładki wewnątrzmaciczne.
Jednoznaczną ocenę można przeczytać w artykule Antykoncepcyjne kłamstwa. W akapicie Środki wczesnoporonne czytamy: W ogromnej większości zestawień umieszcza się obok siebie jako środki antykoncepcyjne pigułkę i wkładkę domaciczną, czyli tzw. spiralę, podczas gdy obydwa produkty działają wczesnoporonnie – zabijają poczęte życie.
Ciekawego zestawienia dokonuje Jacek Pulikowski w książce Warto żyć w zgodzie z naturą. W części II, rozdział 7 poświęcony antykoncepcji, zawiera podrozdział Słownictwo – środki antykoncepcyjne a poronne. Spis treści dostępny jest u Mateusza. Całość tekstu w wersji książkowej.
Dla miłośników publikacji książkowych otwarty jest sklepik, w którym można znaleźć publikacje dotyczące tych delikatnych spraw…
*nestor*
to co napisałeś nie zmienia jednak faktu, iż istnieją tabletki antykoncepcyjne i wczesnoporonne. Problem leży w semantyce i manipulacji.
*O to chodzi*
Dlatego byłem wczoraj wzburzony, ponieważ ten Lekarz prowadził – w przypadku tej ściśle określonej pigułki – ordynarną reklamę, bez mówienia prawdy medycznej. Nazwy pigułki nie podałem, ponieważ reklamy nie prowadzę, i moje zdanie na temat tych środków jest chyba jasne.
Poza tym małe to pocieszenie (semantyka i manipulacja) jeżeli od tego zależy życie dziecka poczętego. Nawet jeśli tylko jedna osoba użyła tabletki z nazwy antykoncepcyjnej (medycznie wczesnoporonnej) to już jest o jedną osobę za dużo. Poza tym użyty przez Ciebie, oczywiście w innym znaczeniu, spójnik logiczny “i” najlepiej oddaje część wspólną jaką stanowi działanie tabletki równocześnie antykoncepcyjne i wczesnoporonne.