Konkubinat

W nawiązaniu do dyskusji o konkubinacie, jestem PEWIEN (w odróżnieniu od mnie się wydaje) tego co obowiązuje w Kościele Katolickim (poniżej).
Ponadto ufam mądrości tych co mają odwagę odpowiadać na trudne pytania jak o. Jacek Salij OP: 1) Co Kościół ma do tego?, 2) Nie człowiek decyduje, 3) Sens czystości przedmałżeńskiej
Katechizm Kościoła Katolickiego = KKK podaje:
(KKK 2390) Wolny związek ma miejsce wówczas, gdy mężczyzna i kobieta odmawiają nadania formy prawnej i publicznej współżyciu zakładającemu intymność płciową. (…) Określenie “wolny związek” odnosi się do różnych sytuacji, takich jak: konkubinat, odmowa małżeństwa jako takiego, niezdolność do podjęcia trwałych i ostatecznych zobowiązań. Wszystkie te sytuacje znieważają godność małżeństwa; niszczą samo pojęcie rodziny; osłabiają znaczenie wierności. Są one sprzeczne z prawem moralnym. Akt płciowy powinien mieć miejsce wyłącznie w małżeństwie; poza nim stanowi zawsze grzech ciężki i wyklucza z Komunii sakramentalnej.
(KKK 2391) Wiele osób zamierzających zawrzeć małżeństwo domaga się dzisiaj swoistego prawa do próby. Bez względu na powagę tego zamiaru ci, którzy podejmują przedmałżeńskie stosunki płciowe, “nie są w stanie zabezpieczyć szczerości i wierności relacji międzyosobowej mężczyzny i kobiety, a zwłaszcza nie mogą ustrzec tego związku przed niestałością pożądania i samowoli”. Zjednoczenie cielesne jest moralnie godziwe jedynie wtedy, gdy wytworzyła się ostateczna wspólnota życia między mężczyzną i kobietą. Miłość ludzka nie toleruje “próby”. Domaga się całkowitego i ostatecznego wzajemnego dania z siebie.