Co się dzieje w tym kraju?

Bolesna wiadomość dnia dzisiejszego:

Amerykański wahadłowiec kosmiczny Columbia z siedmiorgiem astronautów na pokładzie rozpadł się po południu czasu polskiego na krótko przed planowanym lądowaniem w centrum Kennedy’ego na Florydzie.

Usłyszałem o tym, gdy kończyłem fascynującą książkę Pani Wandy Półtawskiej, która dzieli się boleścią współczesności:

Wczesnym popołudniem chciałam nawiedzić z przedszkolakiem Sanctissimum i… zastałam kościół zamknięty. Jak byłam mała, nikt w Polsce nie zamykał nigdy kościoła, a teraz ksiądz mówi: “- Ukradli głośniki, poprzecinali przewody, jakże to upilnować? Nie da się, musimy zamykać!” O, i to właśnie mnie straszy: “Co się dzieje w tym kraju? W tym świecie?” – bo i gdzie indziej też zamykają kościoły przed złodziejami. A dawniej i złodzieje mieli swoją etykę, i istniało jakieś nietykalne sacrum.

(Z prądem i pod prąd)
W tym dniu bolesnym nieprzerwanie pozostają mi w uszach słowa rozpaczliwego pytania

Co się dzieje w tym kraju? W tym świecie?

God-mother i God-father

W języku angielskim rodzice chrzestni pięknie się nazywają: God-mother i God-father – “matka” lub “ojciec od Boga“, bo chrzest jest przecież właściwym narodzeniem dziecka Bożego. Dziecko wchodzi wtedy w Bożą wspólnotę na ziemi, ale… jakże często rodzice chrzestni w ogóle nie interesują się tymi dziećmi.

Wanda Półtawska – Z prądem i pod prąd