Sztuka głoszenia kazań (jako swoisty typ mowy) rozwinęła się w średniowieczu. Jedną z klasycznych definicji kazania podał Alain z Lille (1128-1203): “Kazanie jest to publiczne i zbiorowe nauczanie moralności i wiary celem gorliwego zbudowania człowieka w oparciu o ścieżki rozumu i źródło autorytetu”. Co w tej definicji należy podkreślić? To, że nauczanie jest publiczne, to znaczy jawne i skierowane do wszystkich. W przypadku sekt i herezji nauczanie jest sekretne i wybiórcze. Ponadto celem kazania nie jest przekazywanie informacji, popisywanie się zdolnościami czy robienie wrażenia, ale zbudowanie człowieka, czyli podniesienie moralne i religijne. Cel ten osiągamy, wykorzystując zarówno argumenty rozumowe, jak i autorytet Pisma Świętego oraz Ojców i Doktorów Kościoła.
Wedle Alaina z Lille kapłan głoszący kazanie powinien wiedzieć, jakiej doktryny naucza, na jakich podstawach jest ona oparta oraz co trzeba zrobić, aby przeniknęła duszę i ją poniosła. W osiągnięciu takiego celu przeszkadzają wesołe i dziecinne słówka czy metry i rytmy głaszczące uszy. Pomaga natomiast stosowny ciężar wypowiadanych zdań, dzięki czemu dusza słuchaczy pozostaje poruszona, umysł podniesiony, pojawia się skrucha; wówczas to osiągamy życzliwe nastawienie słuchaczy oraz wyzwalamy w nich stan pozwalający na przyjęcie doktryny. […] Wyjątkową i główną rolę odgrywa tu Pismo Święte oraz autorytet Ojców i Doktorów Kościoła, z których czerpiemy podstawowe argumenty. Jaka szkoda, że dzisiejsze homilie zawierają tak mało elementów dawnego kazania.
Podstawy retoryki klasycznej s.43-44
*Właśnie!!!*
Czasami kazanie to jest taaaaaaakie wodolejstwo……. buuuu……… 🙁
*Nooo!!!*
buuuuuuu…………..:((((