R.i.P. (Requiescat in Pacem)
Monthly Archives: September 2004
Boże daj mi siłę
Boże daj mi siłę, abym umiał iść śladami św.Piotra.
Boże daj mi siłę, abym umiał tak jak św.Piotr wołać “Panie ratuj mnie!” (Mt 14,22-33), gdy przy mocniejszym podmuchu wiatru, tracę ufność i tonę.
Boże daj mi siłę, abym umiał budować na Opoce Kościoła, a gdy trzy razy się zaprę, abym po trzykroć wyrażał swoje oddanie w niesieniu Krzyża.
Co mam uczynić?
Na pytanie: “Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” — Jezus odpowiada […] «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!» […] W tym miejscu zmienia się klimat wydarzenia. Pisze Ewangelista: Młodzieniec “spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości”. […]
Nie ulega żadnej wątpliwości, że zdanie to odnosi się do dóbr materialnych, których ów młody człowiek był właścicielem lub dziedzicem. Jest to może sytuacja właściwa tylko dla niektórych, raczej jednak nietypowa. I dlatego słowa Ewangelisty prowokują do innego postawienia problemu: chodzi o to, że sama młodość (niezależnie od jakichkolwiek dóbr materialnych) jest szczególnym bogactwem człowieka, dziewczyny czy chłopca — i najczęściej też jako swoiste bogactwo bywa przez młodych przeżywana.
Jan Paweł II – List do młodych całego Świata “Parati Semper”
Gdyby on człowieka nie widział, nie poszedłby do powstania i nie poświęciłby dla ludzi swego życia. To jest najlepsze świadectwo. Są relacje świadków, że ranni prosili go, by nie odchodził, bo kiedy się znajdował przy nich, czuli się bezpieczni i spływał na nich niewytłumaczalny spokój. On się brał z tego niesłychanego otwarcia na każdego. A dlaczego niektórzy w zakonie nie mogli go ścierpieć? Bracia mieli różne wyobrażenia o byciu zakonnikiem. Nie można powiedzieć, że wszyscy przeciwnicy Czartoryskiego reprezentowali jakiś gorszy nurt w zakonie. Wie pan, niechęci często biorą się z emocji, z przyziemnych urazów. To jest często sprawa nie rozładowanych napięć. W zakonie brakuje tej przysłowiowej teściowej, na której się można wyładować. Jeden z ojców powiadał, że Czartoryski nie może być beatyfikowany, ponieważ chciał go wyrzucić z zakonu. Prawda, że piękne pojmowanie świętości? Część z braci buntowała się przeciw księciu, bo co oni tam księcia będą słuchać. Nieważne, że przecież poleceń nie wydawał jak książę, tylko jak przełożony w zakonie i to taki, który wiedział, że prawdziwa władza polega na usługiwaniu innym. Wykonywał najprostsze zajęcia, uczył braci, jak się trzyma miotłę, jak należy sprzątnąć w celi po napaleniu w piecu. Uczył takich prostych zasad kultury, które wyniósł z domu. Ale to i tak wszystkich pewnie nie przekonywało. Ten uraz przeciw “panom” był u niektórych zakorzeniony bardzo głęboko.
Jan Grzegorczyk – Opowieść o bogatym młodzieńcu, który nie odszedł zasmucony (1)
Jan Grzegorczyk – Opowieść o bogatym młodzieńcu, który nie odszedł zasmucony (2)
Błogosławiony o.Michał Jan Czartoryski OP, wzór powołania na trudne czasy, czyli każde czasy!
Szkoła dla spowiedników
W Skomielnej Czarnej koło Krakowa powstaje szkoła dla spowiedników. Jej inicjatorem jest Krakowska Prowincja Braci Mniejszych Kapucynów, zaś patronatem objęła ją Komisja Duchowieństwa Konferencji Episkopatu Polski. […]
Po ukończeniu dwuletniego cyklu podstawowego nastąpią sesje specjalistyczne dotyczące: spowiedzi małżonków, osób duchownych, osób z zaburzeniami psychicznymi, osób uzależnionych, a także relacji między spowiedzią a kierownictwem duchowym.
“Błogosławieni pokój czyniący”
“Błogosławieni pokój czyniący”, mówi Pan Jezus w Kazaniu na górze, nie przypadkiem używając słowa “czyniący” (gr. eirinopoioe), a nie na przykład “zachowujący”. Jezus chciał nam przypomnieć, że szczęścia nie osiągamy, zazdrośnie strzegąc własnego stanu bezpieczeństwa, ale wprowadzając pokój, który nie pochodzi od nas, ale jest darem z nieba. Człowiek pokój czyniący to przede wszystkim ktoś, kto ma odwagę walczyć z fałszywym poczuciem spokoju. Jak prorok Jeremiasz wypominający swoim współczesnym: “Mówicie beztrosko, pokój, pokój, a tymczasem nie ma pokoju” (Jer 6,14). Również Pan Jezus przypomni, że wprowadzanie pokoju podobne jest do oczyszczającego ognia: “Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? (…) przyszedłem ogień rzucić na ziemię (por. Łk 12,49-51).
Człowiek Boży nie unika za wszelką cenę dysput i kłótni, ale gotowy jest narazić swoje bezpieczeństwo i stabilność swego świata dla innych, wierząc, że pokój zbyt skrzętnie chroniony, uschnie jak kwiat w wazonie.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój…