Gdy człek złapie

Gdy człek złapie duży kawał ciasta w ręce swoje, to powinien pamiętać, iż łapczywie jedząc może się udławić.

Gdy człek złapie władzy kawał spory, do tego wygra wybory, to już jest bardzo chory.

Gdy człek nabierze łapówek worek spory…, wtedy już tylko mi żal go, bo zatracił uczciwość i życie, dla paru zabawek przemijających.

PM 14.3 Dary łaski uświęcającej są fundamentem

Pełnia Modlitwy – Nauka o Modlitwie
14.3 Szczególne łaski na drodze kontemplacji

Otóż co do wielu łask, których dusze doświadczają na modlitwie i które uważają za nadzwyczajne, śmiało można się zapytać, czy są one nimi w samej rzeczy, czy też nie wchodzą w ramy zwyczajnego rozwoju ukrytego, tzn. mistycznego życia łaski uświęcającej w duszy. Niejeden objaw tego rodzaju dałby się może łatwo wytłumaczyć intensywnym działaniem któregoś z darów Ducha Świętego i tylko sama osoba, która go doświadcza, tłumaczy go sobie jako odezwanie się Boga w jej duszy. […]

Otóż święty Doktor Karmelu na najniższym stopniu stawia tu “słowa sukcesywne”, tj. takie stany, w których duszy się zdaje, że słyszy w sobie jakby jakieś przemówienie, składające się z łączących się z sobą słów i zdań. Tu, rzecz oczywista, łatwo może nastąpić w niej to złudzenie, że to ktoś w niej przemawia, podczas gdy to ona sama pod tchnieniem łaski snuje w sobie te myśli, w których siebie nie poznaje, tak dalece przekraczają one swą intensywnością zwykły jej tok myślenia. […]

Dodajmy wszakże, że tam, gdzie idzie o słowa sukcesywne, zawsze istnieje pewne niebezpieczeństwo nieświadomego podrobienia ich przez przyrodzoną grę wyobraźni i że zły duch przez tę furtkę umie się też wcisnąć nawet do dusz doświadczających najautentyczniejszej bezpośredniej interwencji Bożej. […]

Wyższym stopniem są według św. Jana od Krzyża “słowa formalne”, które w przeciwieństwie do poprzednich są krótkie, zwięzłe i najczęściej zawierają jakieś pouczenia lub żądania Boże, nieraz bardzo przeciwne zwykłym skłonnościom duszy. I tu dusza nie jest zabezpieczona przeciw ułudom własnej wyobraźni i złego ducha, ale ma jeden niezawodny znak ostrzegawczy; te ostatnie zawsze będą raczej pochlebiać jej przyrodzonym skłonnościom i iść im na rękę, tymczasem tamte Boże będą od niej wymagać wyrzeczeń, zaparcia się siebie i tą drogą będą ją podciągać w górę. Również w tym wypadku nie wolno w każdym oddźwięku łaski w duszy dopatrywać się takiego słowa formalnego i iść za jego wskazaniami. […]

O wiele doskonalsze od tamtych dwóch są tak zwane przez św. Jana “słowa substancjalne”, przez które Bóg nie tylko mówi coś duszy, ale i sprawia w niej to, co mówi. Są to krótkie, zwięzłe słowa, ale niosą z sobą niezwykłą moc spełnienia tego, co zawierają. Bóg powie np. duszy zaniepokojonej lub zatrwożonej: Uspokój się, nie trwóż się – i oto wnet przenika ją nieznany dotąd spokój, a wszelki ślad trwogi z niej znika. Tego rodzaju łaski są najcenniejsze, ich nikt już nie podrobi i w niczym duszy zaszkodzić nie mogą. […]

Widzimy więc, że nawet gdy nie mamy powodu wątpić o nadprzyrodzonym charakterze łask, jakich dusza doświadcza, nie wynika stąd jeszcze, aby w nich zaraz widzieć coś nadzwyczajnego, sięgającego poza ramy normalnego rozwoju łaski uświęcającej w duszy. A nawet gdy się stwierdzi nadzwyczajną interwencję Bożą, nie należy przeceniać tego rodzaju łask. Nie przewyższają one tych darów, które Bóg wszystkim daje w zarodku w łasce uświęcającej.

Ze słów o.Jacka Woronieckiego OP płynie studząca (schładzająca nad-entuzjazm) dobroć Bożej miłości. To co zaskakuje w tych łowach, to zwrócenie uwagi na RÓWNOŚĆ wiernych. Po dokonaniu omówienia wspaniałych stanów duchowych, o.Jacek napomina: łaski nadzwyczajnej interwencji Bożej “Nie przewyższają one tych darów, które Bóg wszystkim daje w zarodku w łasce uświęcającej.”

Czyżby miało to zniechęcać do podążania drogą kontemplacji? Czyżby najwyższy stopień duchowy był tożsamy z Aktami strzelistymi prostego człowieka? Logika Bożej miłości przekracza granice ludzkiego rozumu, stąd i ta pozorna sprzeczność.

Potrzeba nam wychodzić na drogę kontemplacji, rozwijać zarodki płynące z Łaski uświęcającej. Potrzeba nam jeszcze mocniej dawać bliźnim świadectwo: “im bliżej Boga tym bardziej otwarci jesteśmy na: Krzyż, człowieka i równość wobec Boga” i trwania na modlitwie kontemplacyjnej razem z pobożnym ludem.

Każda “elita religijna” jest dla Boga tak samo ważna, jak każdy “prosto-modlący się” człowiek, i to jest absurd logiki Bożego Miłosierdzia!

Znikające godziny pracy

Znikające godziny pracy świeżo sprywatyzowanego banku. Ponad pół roku temu, w centrum miasta z pompą otworzono nowy oddział banku. Oddział miał ambitne godziny pracy 8-18. Niedawno chciałem tam dokonać wpłaty i musiałem odstać 30-minut pod bankiem, ponieważ już pracował 9-18. Dzisiaj na drzwiach tego oddziału przeczytałem od 20-go grudnia pracujemy 10-17. Klienci tego oddziału zostaną odarci z szybkiego transferu pieniędzy, z trzech sesji rozliczeń międzybankowych Elixir, praktycznie będzie realizowana tylko jedna :-(((

Szybkie zmiany na gorsze widać gołym okiem w nowo sprywatyzowanym PKO BP. Jeszcze trochę, a będzie trzeba śpiewać pod oddziałami PKO BP słowa Lecha Janerki “Strzeż się tych miejsc!”.

A gdy spotkasz Kapłana

A gdy spotkasz Kapłana co wyda się człowiekiem zagubionym w swoim powołaniu, nie narzekaj. Uklęknij, weź do ręki Różaniec św. i módl się za niego, aby miał siłę wytrwać do dnia śmierci w swoim wymagającym i trudnym powołaniu.

Nie narzekaj, bo to od rogatego. Módl się!, bo to ku Bogu prowadzi.