Wsłuchuję się w dzisiejsze gniewne, emocjonalne wypowiedzi znajomych i polityków. Każdy z nich ma receptę na dzisiejszą sytuację polityczną. Przeważają nacjonalistyczne hasła “Nie będzie UE i KE pluła nam w twarz”, “Polacy decydują o tym co polskie!”, “Nie pozwolimy na ingerencje zagranicznych inwestorów” itd. itp.
Przed nacjonalizmem ostrzegał Ryszard Kapuściński w “Imperium” następującymi słowami:
“…Światu grożą, trzy plagi, trzy zarazy.
Pierwsza – to plaga nacjonalizmu
Druga – to plaga rasizmu
Trzecia – to plaga religijnego fundamentalizmu…”
Zastanawiam się jak w religijnym społeczeństwie prawosławnej Serbii zrodził się świat Miloszevicia, i dochodzę do porażających wniosków. Na początku także była obrona Narodu przed złymi siłami…
Przypominam sobie pomnik ku pamięci serbskich wojowników, i wystawę opisującą metody stosowane w obozach koncentracyjnych byłej Jugosławii, widziane w Prijedor.
Polska dawniej wzór swobód obywatelskich i demokracji, staje się dzisiaj zakałą Europy – na własne życzenie. Politycy wolą dzielić naród niż łączyć, a ludzie idą za politykami krzycząc “Ukamienować Balcerowicza!!!”
No dobrze, a jak już ukamienujemy Balcerowicza to kto będzie następny? Szczepanek?