Można czasami ulec przekonaniu, że wiara współcześnie nie jest postrzegana jako godne życie, tylko jako plik papierów potwierdzających i zatwierdzających, spowiedź i nauki…
A gdzie podział się człowiek?
Można czasami ulec przekonaniu, że wiara współcześnie nie jest postrzegana jako godne życie, tylko jako plik papierów potwierdzających i zatwierdzających, spowiedź i nauki…
A gdzie podział się człowiek?
Od mojego brata, gdy wchodzil w związki małżeńskie, zaządano dwoch zaswiadczen od spowiedzi podpisanych przez proboszcza. Brat i owszem miał je, ale tylko z daleka pokazał a potem je zjadł. Po prostu. Ksiądz nic nie powiedzial, do slubu dopuscił.