Zastanawiam się skąd bierze się w ludziach chęć do podsycania nienawiści, w celu osiągnięcia doraźnych celów politycznych. Jak można w ten sposób poszukiwać dobra, skoro w bliskiej pamięci mamy tak bolesne totalitaryzmy, które powstały z podsycania nienawiści człowieka do człowieka: faszyzm, stalinizm, komunizm, bałkany…
Gdzie sumienie i chrześcijańska miłość, gdzie?