Po bardzo miłym wypoczynku wakacyjnym częściowo miejskim w Krakowie, częściowo górskim w Ustroniu, powróciłem do spraw bieżących. Kilka dni wystarczyło mi, na ponowne zapoznanie z informacjami rozpychającymi się na wszystkie strony. Nie wiem dlaczego, choć mam pewną teorię, informacje wzajemnie się wykluczające – zwłaszcza w sferze ekonomicznej – pojawiają się obok siebie u tego samego wydawcy!!!
Przyczyna najpewniej tkwi w pogoni za najnowszą wiadomością, szybko się cytuje lub chaotycznie tłumaczy, i dodatkowo wydawca liczy, że taki gniot zadowoli każdego czytelnika. I tak w nagłówku pisze się o gwałtownej ucieczce kapitału zagranicznego z Polski, by w treści udowodnić, że co najwyżej kapitał zmniejszył obecnie nowe inwestycje w Polsce. Tytuł wskazuje, że masowo wycofywane są pieniądze z Polski, natomiast tekst wskazuje na mniejsze wprowadzanie pieniędzy do Polski, niby nic a kolosalna różnica.
I tak tulą się do siebie w jednej szpalcie “Fatalne dane z polskiej gospodarki” z “Wyszliśmy z kryzysu, gospodarka zaczyna pędzić”.
Mam wrażenie, że za kilka lat powstanie nowy zawód – specjalista do spraw wyłapania i zrozumienia spraw istotnych i prawdziwych z wiadomości codziennych.