Przejrzałem dzisiejsze komunikaty prasowe pomstujące na rzekomo pospieszną decyzję byłego marszałka, bo rzekomo trzech przyjaciół się pokłóciło. Moim zdaniem media poświęcają temu nadmiar czasu – i tak zgodnie z prawem marszałek p.o. urząd prezydenta mógł zgłosić swoich przedstawicieli czyli każdy mógł się tego spodziewać, nawet gdyby wygrał kontrkandydat, to jako marszałek zgłosiłby tych kandydatów, czy to by się komuś podobało czy nie.
A tak sobie myślę, że największy sukces tego ruchu polega, na wytworzeniu wrażenie, że nikt o niczym nie wiedział i wszystko wydarzyło się w ukryciu, dzięki czemu nikt w mediach nie daje na pierwszym miejscu relacji z dość mało korzystnego przesłuchania przed komisją.
I tak to jest z naszym światkiem dziennikarskim, jak zobaczą na wodzie błystkę to pędzą z nią do redakcji niczym z wielorybem! Natomiast gdy obok płynie dorodny śledź i dorsz, i tak ich nie zauważą, bo przecież nikt im nie powiedział, że to SENSACJA!
Tak więc moje największe ukłony wobec inteligencji trzech przyjaciół i byłego marszałka, tak trzymać panowie!!! Dawajcie znać gdzie jest sensacja, prasa na pewno w to uwierzy 😉