Gdyby można było ulżyć w cierpieniu bliskich osób… ale czasem pozostaje obecność i tylko obecność, bo wobec bezmiaru cierpienia nie ma już słów.
Gdyby można było ulżyć w cierpieniu bliskich osób… ale czasem pozostaje obecność i tylko obecność, bo wobec bezmiaru cierpienia nie ma już słów.
*niecierpliwość…*
Ja czasem gdy ktoś bliski cierpi chciałabymn tak już, od razu odjąć mu tego cierpienia – i wtedy męczy mnie moja bezsilność, gdy nie mogę wiele zrobić. Fatalne uczucie, bo jestem osobą, ktora woli działać, niż czekać – a w takich sytuacjach hartuje się moja cierpliwość – i modlitwa…