Nie wiem skąd u Ciebie tyle złośliwości

Zdarzało mi się już niejedno słyszeć, niejedno czytać o mnie, ale dzisiaj poraził mnie SMS. Cóż czytający bloga powinni wiedzieć kim jestem w oczach osoby X. Nigdy tego nie robiłem, ale dzisiaj wyjątkowo cytuję SMS’a, skoro piszący te słowa, nie miał odwagi ich publicznie wypowiedzieć:

Nie wiem skąd u Ciebie tyle złośliwości – nie tylko do mnie, ale i do Prof. – te twoje wyuczony muzyku komentarze są zbyteczne – Jesteś żałosny – jedyne co mogę zrobić to przebaczyć ci i pomodlić się za Cie.

3 thoughts on “Nie wiem skąd u Ciebie tyle złośliwości

  1. wow, cóż za elokwencja..
    a jakiż dobór słów..
    wzruszające:)

    chyba się nie przejąłeś co??

  2. Nie wiem o co chodzi, czytam bloga i nic tu nie widzę złośliwego, chyba że było coś wcześniej.

  3. To ja też chcę wysłać Ci SMS (może taki mało smsowy 😉

    Pamiętaj Jarku, że DZIEKI twojej stronie i temu co tu piszesz rośnie moja mała wiara… Nie znam Cię, ale podziwiam!

    I chciałbym być taki jak TY.

Comments are closed.