A może to droga dla Ciebie?
Późno Cię umiłowałem,
Piękności tak dawna a tak nowa,
Późno Cię umiłowałem.W głębi duszy byłaś,
A ja się błąkałem po bezdrożach
I tam Ciebie szukałem,
Biegnąc bezładnie ku rzeczom pięknym,
Które stworzyłaś.Ze mną byłaś,
A ja nie byłem z Tobą.One mnie więziły z dala od Ciebie
– rzeczy,
Które by nie istniały, gdyby w Tobie nie były.Zawołałaś, rzuciłaś wezwanie,
Rozdarłaś głuchotę moją.
Zabłysnęłaś, zajaśniałaś jak błyskawica,
Rozświetliłaś ślepotę moją.Rozlałaś woń,
Odetchnąłem nią
– i oto dyszę pragnieniem Ciebie.
Skosztowałem
– i oto głodny jestem i łaknę.
Dotknęłaś mnie
– i zapłonąłem tęsknotą za pokojem Twoim.(Wyznania X,27)