Pragnę powrotu wyrazistości Kościoła w Polsce z czasów prymasa Wyszyńskiego i kardynała Wojtyły.
Pragnę jednoznacznej ewangelicznej mowy Kościoła w Polsce “Tak tak, nie nie”.
Pragnę aby Kościół w Polsce bronił Prawdy historycznej i tych, którzy są kłamliwie pomawiani i obmawiani.
A dzisiaj? Jestem zasmucony milczeniem Kościoła w Polsce wobec kłamliwych ataków Radia Maryja na skarb narodowy, jakim jest Lech Wałęsa. Przypomina mi to, smutną sprawę abp.Paetza, gdy długie miesiące trzeba było oczekiwać na proste, jednoznaczne i wyraziste zdanie… z Watykanu, bo w Polsce zabrakło ewangelicznej odwagi do zabrania głosu.
Teraz pozostaje czekać na schorowany głos Papieża w obronie tych, których się pomawia i kłamliwie atakuje, ponieważ Kościół w Polsce, po raz kolejny zatracił odwagę głoszenia Prawdy i czeka na samorozwiązanie spraw trudnych.
Nawet struś chowający głowę w piasek, w końcu tą głowę wyjmuje 🙂
Widzę, że nie jestem sam. 🙂
Świadomość, że to nie ludzie kierują Kościołem jest dla mnie wielkim pocieszeniem.