Jan Paweł II wybrał słowa “Otrzymaliście ducha przybrania za synów” (Rz8,15) na temat Światowego Spotkania Młodzieży w Częstochowie 1991. Wypowiedział je między innymi do Kasi, Błażeja i Jarka z republiki Dominikańskiej.
Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale.
(Rz 8,14-17)
Był to czas, gdy Jan Paweł II uczył nas, stawiać pierwsze kroki w dojrzałości chrześcijańskiej…
Potem uczył nas chodzenia w słowach Ewangelii, przemawiając poprzez kolejne Encykliki, Adhortacje, Listy i Homilie, bacząc na nas i trzymając nasze dłonie siłą Różańca św., abyśmy nie upadli i nie zwątpili…
Teraz jest czas, gdy Ukochany Ojciec Święty, zaufał nam mówiąc do każdego z nas “Wypłyń na głębię!” i puścił nasze dłonie… Stoi teraz pośród rzeszy Świętych i patrzy, jak i dokąd dojdziemy. Dlaczego to zrobił? Jak mógł nas zostawić?!
Otóż, Ojciec Święty już w Częstochowie wyjaśnił kto jest prawdziwym Ojcem – Bóg w Niebie, który trzyma każdego człowieka w dłoniach i dba o jego drogę ku Zbawieniu. Przeźroczysty Jan Paweł II odsunął się do Nieba, abyśmy wreszcie zauważyli, że przez te lata widzieliśmy odbicie Dobrego Boga, poprzez ciało i działalność Karola Wojtyły.
Do uszu ciągle dochodzi łagodny szept Jego silnego góralskiego głosu: “Wypłyń na głębię Kasiu!“, “Wypłyń na głębię Błażeju!“, “Wypłyń na głębię Jarku!“… “Wypłyń na głębię i Ty!“