Smutny jest hałas dartego sukna Rzeczypospolitej. Pielęgniarki w odwiedzanym przeze mnie szpitalu dwoją się i troją, ale i tak nie mogą pomóc ogromnej ilości pacjentów z oddziału, na koniec dostaną 900zł pensji. W tym samym czasie rządzący, a w zasadzie nierządzący uciekają od odpowiedzialności za bieżące sprawy Polski.
Nie wiem czy będą wybory, czy dany wyborca zastanowi się, że od niego zależy przyszłość własnego życia tu i teraz, nie wiem.
Wiem jedno, za polityków, za milczący głos ojców kościoła w Polsce wstydzić się nie będę, to ich problem, ich odpowiedzialność przed Bogiem i ich wstyd wobec Narodu.
Jestem dumny z bycia Polakiem i cnót, które z Żoną pragniemy w sobie doskonalić każdego dnia aż do śmierci na skale modlitwy, i przekazać naszemu ukochanemu synowi oraz wszystkim którzy przyjmują nasze zaproszenie.