Państwo w dobie kryzysu ma tylko dwie drogi:
1. zreformować wydatki i doprowadzić do obniżenia podatków, tak aby bogatsi w pewnym sensie z kaprysu mogli utrzymywać biedniejszych.
2. pozostawić wszystkie wydatki bez reform i doprowadzić do podwyższenia podatków, tak aby bogatsi dalej byli bogatsi, a biedniejsi nie mogli liczyć na żadne kaprysy bogatszych i byli jeszcze biedniejszych.
Nie wiem czy w Polsce jest ktoś kto wierzy w bezpłatną służbę zdrowia, a jednak programy informacyjne były dzisiaj pełne gadających głów i pustosłowia, o rzekomo bezpłatnej służbie zdrowia. Tylko skoro ona taka bezpłatna, to dlaczego muszę na nią płacić PODATKI!!!
NIE MA ŻADNEGO KRYZYSU. Upadł jeden bank w USA (fakt duży ale jeden). To jest normalne i się zdarza. Ten “kryzys” jest potrzebny politykom do przerzucania ogromnych pieniędzy. UE przeznaczyła bilion (ojro, choć niektóre media mówią ao $; w sumie co za różnica) na ratowanie nie wiadomo czego przed “kryzysem”. Policz Jarku sobie ile to jest 0,001% od biliona? A ilu się tam uczepi aby taki znikomy procencik uszczknąć? Obawiam się tylko, że jeśli pod wpływem głupiego gadania dziennikarzy ludzie pójdą do banków wypłacić pieniądze… No wtedy na pewno będzie kryzys