Potrzeba wyłączenia internetu i szybkich informacji. Potrzeba odejścia na chwilę od spraw codziennych, potrzeba duchowych rekolekcji być może nie w zamkniętym klasztorze lecz w otoczeniu pięknych gór.
Człowiek wychodzi na górę, z trudem i mozołem, choć równocześnie może skorzystać z szybkiej kolejki i być tam w jednej chwili. Człowiek wychodzi na górę i przybliża się do Boga, lecz jeśli równocześnie zachłyśnie się pychą to straci z oczu drugiego człowieka – bliźniego. Bliźniego, który z wysokiej góry wygląda niczym mała mrówka, pył lub proch.
Wejść na górę i nie zatracić wyostrzonego widzenia Boga i człowieka to był ten wspaniały czas rekolekcji i autorefleksji nad sobą, z dala od internetu i szybkich informacji.
Teraz przede mną kolejna próba trwania w tym stanie wespół z internetem i szybką informacją 🙂