“Piekło w szkole”, “piekło w pracy”, “piekło w domu”, “piekło partyjne”…
Czy po śmierci może być piekło? Czy człowiek może ponieść konsekwencje, swoich grzesznych zachowań po śmierci — jeżeli za życia wiele występków nie ma żadnych konsekwencji…
Czy istnieje piekło? A może oświecony człowiek współczesny przestał już wierzyć w “zabobony”?
*Jest*
jest jest!!
k nawet nie wiesz jakie może być…piekło…o m e n t a r z
*OJ JEST!!!!!!!!*
Ja myslę,że piekło jest!!! Namiastkę piekła mogłem sobie wyobrazić 11 września zeszłego roku!!! Pozdrawiam – Twój kuzyn Pablo z Leśnicy (z Katowic?)