“Niech żyje Papież” w ilu językach już te słowa słyszałem… Nie sposób policzyć…
Wczoraj Ukraina była odległa mimo, że jej zachodnia część była domem moich Dziadków i miejscem urodzenia mojej Mamy. Dzisiaj jest to miejsce bliskie memu sercu, w którym mieszkają nasi bracia w wierze.
Wypadałoby się teraz zapytać jak postępujemy my Polacy słuchający od 1979 roku w kolejnych pielgrzymkach nauczania papieskiego, a jakby pozostający ciągle w tyle za Jego słowami… “Abyśmy byli jedno…”, “Abyśmy się wzajemnie miłowali..”.
Nastał czas walki z bylejakością, korupcją, mniejszą i większą prawdą. CZAS PRZEMIANY!!!