Szczęść Boże, witam

Wracałem sobie do domu późną wieczorową porą, a tu wyłaniający się ze strefy mroku starszy Pan niedomyty i podpierający się laską przemówił “Szczęść Boże, witam”!!!!!!!
Odpowiedziałem zaskoczony “Szczęść Boże”…

Refleksja nadeszła później dlaczego w mieście zanikła forma powitania, która przez tyle wieków była w naszej polskiej tradycji. Dlaczego jej użycie zaskakuje? Ponadto ta forma utrzymuje się do dziś np. w Bawarii “Gruss Gott”, w Austrii, Szwajcarii, we Włoszech.

Widocznie miała być to lekcja pokory, aby nie osądzać człowieka po wyglądzie, lecz po jego słowach i zachowaniu.-]]]]]]]]

Potrzeba większej pokory!!!!!!!!