Polski wkład w rozwój Demokracji czyli wybory bezpośrednie (bez pośrednictwa kogokolwiek)!
Były już w Polsce wybory prezydenckie, w których w I turze wolno było głosować za granicą, a w II turze było to zabronione. “Przewodnia Siła Ludu Destabilizacji” poszerzyła wczoraj pojęcie wyborów bezpośrednich. Otóż w I turze wybierać mam ja (o ile kandydat uzyska 50% głosów), a w II turze rada czyli sąd kapturowy.
Wybory bezpośrednie wg SLD to wybory bez udziału wyborcy. Załóżny, że w I turze startuje pięciu kandydatów (czterech z prawicy i jeden z SLD), rozkład głosów jest następujący: jeden z prawicy 49%, trzej pozostali z prawicy 12%, jeden z lewicy 6% oraz 9% głosów wstrzymujących się. W II turze rada SLD wybiera swojego 6% kandydata – “jedynego słusznego”.
Tak będą wyglądać: wolne, równe i bezpośrednie wybory w roku 2002 wg SLD.
Demokracjo ucz się czym jest bezpośredniość hipokrytów – “Cała władza w ręce rad”.
*tawarisze*
wiadomo o co chodzi. Towarzysze Szmaciaki chcą się zabezpieczyć przed utratą stołków. Jak ich kandydat nie wygra w pierwszej turze to i tak swojego wybiorą w drugiej turze. Ot, dupokracja.
*:)*
a młodzi monarchiści patrzą i wzruszają ramionami 🙂
*Królowa*
Mimo wszystko monarchiści nie powinni zapominać o Królowej Korony Polskiej, która dokładnie od 12 maja AD 1776, nieustannie się nami opiekuje i dlatego, możemy być dobrej myśli wzruszając ramionami :-)))
*Pro Fide Rege et Lege*
jak wyżej :].