Znaleźć sposób na upał i chłód równocześnie, tak aby zawsze było wspaniale.
Z drugiej strony znalezienie sposobu na upał i chłód pozbawiłoby mnie doznań termicznych. Poczułbym się wtedy uboższy. Nikt nie mógłby zauważyć – w upalną pogodę – potu na mym czole. Jak wtedy można by dostrzec Stachanowca w tłumie, albo Eskimosa bez igloo w bezkresnych przestrzeniach Grenlandii.
*upał*
zdecydowanie wole upał