Dzwonki małosolne

Tego chyba nie pojmę nigdy! Dlaczego ludzie muszą popisywać się wszystkimi dostępnymi dzwonkami swojego telefonu komórkowego w miejscu publicznym tak zwana codzienna prezentacja możliwości “nowego” telefonu. Na dodatek robią to na najwyższym poziomie głośności i tylko w godzinach pracy 🙁
Im bardziej badziewna muzyczka tym więcej “radochy”. Zdawać by się mogło, że telefon w odróżnieniu od radia, magnetofonu, płyty winylowej i CD ma dzwonić a nie GRAĆ! LITOŚCI!!! Niech telefon dzwoni, a jeżli już nie może to niech to będzie tylko jedną prosta muzyka.
Bo w wysoką kulturę muzyczną naszego społeczeństwa, uprawniającą do rozrzutności melodycznej trudno mi uwierzyć, patrząc na wszelkie gusta!!!

2 thoughts on “Dzwonki małosolne

  1. *albo licytacja telefonami*

    … czyli obrazek: siada grono (kumpli, pracowników itd.) np. do spoktania (konferencji) i pierwszy ruch ręką to wyłożenie na stół własnej komory. Jak w klasycznym westerenie – zamiast Colta, komóra.

  2. *3 x komórka*

    Tak… niektórzy nawet, stosują wspaniały manewr dobroci: “Proszę zadzwoń z mojej komórki. O, sorry rozładowana… Ale mam tu jeszcze dwie inne, takie nowe topowe modele. Proszę dzwoń”

Comments are closed.