W kontekście prośby Jana Pawła o poszukiwanie pokoju, obejrzałem w ostatnich dniach dwa filmy wojenne: Windtalkers (Szyfry wojny) o II wojnie światowej i We Were Soldiers (Byliśmy żołnierzami) o wojnie w Wietnamie. Piękne urzekające krajobrazy i ujęcia batalistyczne, w pewnym momencie jakby zacierają dramat, jaki tam się dokonywał. Z drugiej strony zwykli ludzie, żołnierze praktycznie bez żadnej ochrony, są wystawieni na śmiercionośne kule i pociski.
Jedyni “pewni” swego życia to politycy, którzy decydują o wysłaniu żołnierzy do walki…
Dopóki wojna jest groźbą mającą powstrzymać przed rozlewem krwi, dopóty jest to jedynie niepokojące. W chwili, w której wojna staje się faktem nie ma już nic, jest tylko strach i walka o życie…
… et in terra Pax!