Strojenie czyli przygotowywanie stroju, tym razem nie pianina i żadnego innego instrumentu, lecz stroju na bal chóralny…
Ciekawe czy mi się to uda 🙂
PS Jest coraz gorzej – I paroksyzm śmiechu osiągnięty 😉 Dobrze, że to dopiero jutro…
PS 1 Jak ja w tym wyglądam, wow. Chyba zaraz tutaj padnę 😉
PS 2 Rzeczywiście strój się udał, ja leżę ze śmiechu, rodzice też. Więc chyba i reszta będzie uśmiechnięta 🙂
*pytanko*
Czy Ty idzesz na bal przebierańców?
*Bal przebierańców*
Tak…
Przy okazji marzę aby kiedyś znaleźć się na jakimś balu, podczas karnawału weneckiego…
*
aż mi żal, że Cię w tym stroju nie zobaczę…
*Zdjęcia*
Jeśłi będą jakieś zdjęcia po balu to postaram się je tutaj zamieścić, z komentarzem co autorowi stroju zdawało się 😉