Wielkie ożywienie

Osobiście wolę tysiąc normalnych wierzących ludzi, od kilku tysięcy “nawiedzonych”. Wartościowszy jest konwencjonalny ruch ze stałą opieką duszpasterza, od nagłego wybuchu entuzjazmu.

o.Joachim Badeni OP
Wielkie ożywienie

9 thoughts on “Wielkie ożywienie

  1. *czym jest normalność?*

    też nie jestem za “odlotowymi” ludźmi bo utożsamiam ich ze ślepotą.
    lecz jak wyglądają ci “normalni”? i czym się różnią od letnich?
    pozdrawiam!

  2. *normalni*

    Osobiście, też jestem za normalnością, ale z radością sprzyjam każdej sprawie, która przybliża ludzi do Boga. Boję się fanatyzmu – jest nieobliczlny, pozbawia jednostkę samodzielnego myślenia. Ale tak już jest, że wielu potrzebuje dodatkowych bodźców, specjalnych akcji, “odlotów” itp. itd. (nie mylić z fanatyzmem !) by oprzytomnieć, uzmysłowić sobie co jest najwazniejsze w życiu. Wielu potem normalnieje i staje się żarliwymi świadkami wiary. A TY SAM ze swoją spontaniczną radością, czy TY jesteś normalny ?

  3. *CYTAT*

    Moi Drodzy to jest CYTAT!!! a nie moje słowa 🙂
    w źródle strony można zobaczyć na początku “cite” a na końcu “/cite”, co oznacza cytat. Pod spodem znajdują się dane osoby, którą zacytowałem i link do całego tekstu, który jest rozmową z o.Joachimem.

    Tak się składa, że ten Mistyk tak podsumował rozmowę, a nie ja za niego 🙂 Dlatego nie czuję się powołany do odpowiadania za niego kto jest normalny. Przeczytajcie proszę ten artykuł, a wydaje mi się, że sami zrozumiecie o co chodzi.

    PS
    Ja artykuł przeczytałem 😀

  4. *cytat*

    forma TY nie była skierowana do Ciebie osobiscie, tylko do każdego czytelnika Twojego blogu ! Sorry za małą dokładność w wyrażaniu myśli. Winno być: “A TY SAM drogi czytelniku, ze swoją … etc.” – ponieważ zauwazyłem, że tylko ludzie o wysokiej wrazliwości i odwadze w wyrażaniu swego uwielbienia dla Boga – są czytelnikami Twojego bloga.
    Niskie ukłony dla o.Joachima.

  5. *Święta racja!!!!!!!!!*

    To co napisał ten Dominikanin, to 300% racji. Ci “nawiedzeni” często potem sami świrują i schodzą na sekty! Trzeba być normalnym i twardo stąpać po ziemi (to oczywiście moje zdanie), a nie takie “ciepłe kluski”, “chłopobaby” czy jak ich tam nazwać… Często zamiast przybliżać się do Boga, oddalają się i jeszcze gorszą innych!!!!!!! Nie wierzycie? To pojedźcie do parafii pod wezwaniem św. N. (znane redakcji) w N.N. i zapytajcie o Wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym……. W tej parafii właśnie wspólnota ześwirowała i cała naraz (jakieś 60 osób) przeszła do Kościoła Zielonoświątkowego, a niektórzy zdaje się do Jehowych. Oczywiście nie chcę generalizować problemu, natomiast pragnę pokazać niebezpieczeństwo takich “nawiedzonych” ruchów! Pozdrawiam!

  6. *mhy…*

    trzeba mieć głowę w chmurach a nogi na ziemi… dobre proporcje, ot i co… hjehjehje, żebym jeszcze je zachowywała :]]]]]]]]]]]

  7. *ireo*

    tylko gdzie można znaleźć ‘tysiąc normalnych’?
    nie mówiąc już o ‘tysiącu normalnych wierzących’

  8. *do Ireo*

    chyba zacytuję Twój komentarz z blogu kapelana “nie od rzeczy byłoby też np. czytać wcześniejsze komentarze, ale w Polsce to się jak widać nie sprawdza” 😉

    Zacytowałem o.Joachima Badeniego OP, wiekowego Duszpasterza, który wie co mówi. W najbliższym wpisie podam link do barwnej historii jego życia 🙂

    Co do istoty Twojego pytania, te ilości z pewnością będzie można zobaczyć, w Niedzielę w Bratysławie na spotkaniu z Janem Pawłem II :-))))

Comments are closed.