Spytałem o dobrą książkę?

Spytałem Go o dobrą książkę, która przemienia człowieka… Podał mi czerwone opasłe tomisko i powiedział bardzo to lubię… Spojrzałem na nic niemówiące nazwisko autorki – Hanna Malewska i równie niepozorny tytuł Przemija postać Świata

Księga – 690 stron, jakby nie przystająca swoją cierpliwością do czytania, do współczesnego szybkiego życia. Jednak jak postanowiłem ją przeczytać, tak od połowy nią ożyłem, a teraz w chwilę po ukończeniu zdaję sobie sprawę dla jakiego fragmentu warto było czekać 689 stron.

Odkleiwszy spojenia trafił wreszcie na czytelne słowa – stare, greckie pismo – zdanie bez początku i bez końca.
Odczytał:
“…jakże piękny jest człowiek, gdy jest człowiekiem…”
Zamknął oczy. Po długiej chwili spod jego zrogowaciałych sinych powiek wytoczyły się dwie łzy.

Warto zaufać człowiekowi podającemu książkę… i czytać ją do końca.

One thought on “Spytałem o dobrą książkę?

  1. Masz rację Jarku, warto zaufać człowiekowi podajacemu książkę ale pod warunkiem, że jest to człowiek godzien zaufania. Praktycznie każdą ksiąkę, którą w życiu przeczytałam ktoś mi wcześniej polecił (albo zmusił -> lektury -> a fe). U mnie to jest taki cykl: ktoś mi poleca jedną książkę, ja ją czytam, a później jak mi się podoba czytam następne pozycje tego samego autora, które mi wpadną w ręce. I tak teraz poszukuję “Weronika postanawia umrzeć”, żeby wreszcie od P.Coelho przejsć do innego pisarza.
    Mam jeszcze taki zwyczaj przepisywania do specjalnego zeszytu cytatów z książki, którą akurat czytam. Myślę, że to dobre przyzwyczajenie, bo dzięki temu pomimo upływu czasu zawsze pozostanie, jeśli nie w głowie, to chociaż w zeszycie jakaś myśl, którą warto zapamietać.

Comments are closed.