Asceza czy przyjemność?

Pragnienie seksu jest pragnieniem miłości i bycia stwórcą. A także pragnieniem doświadczania miłości całym sobą, na poziomie duchowym i na poziomie psychicznym: uczuć, przeżyć, wrażeń, zmysłów. To wszystko, co kryje się w pragnieniu seksu jest przecież dobre i również zrealizuje się w nas w całej pełni, jednak nie na sposób ziemski, przez posiadanie, ale w zjednoczeniu z Bogiem…

Asceza czy przyjemność?
z o.Mirosławem Pilśniakiem OP

6 thoughts on “Asceza czy przyjemność?

  1. *no fakt*

    trochę w tym mojej premedytacji, a może i głodu 😉 jakoby “głodnemu… na myśli”

    Gdybym nie zaczął od seksu, czy byś w ogóle zerknał na ten wpis i artykuł 😉

    Zgodnie z dyskusją u Roberta (wolne pytania) musisz być znawcą w temacie, skoro wpis skomentowałeś 😉

    PS
    Tekst rozmowy z o.M.Pilśniakiem OP bardzo dobry jest 🙂

  2. 1. artykuł? jaki artykuł? 8]

    2. ciagnie demagogią takie traktowanie prywatnych pogadanek jako prawd zobowiązujących wszechświat, nie uważasz? 8]

    3. nowy smile’y. fajny, nie? 8]

    4. no, ale wygląda na to, że od czytania o tych sprawach kobiety mdleją, więc chyba nadszedł czas na terapeutyczną prozę o podłożu.. 8]

  3. *czy aby?*

    ad 1) masz rację, błędne słowo, winno być rozmowa zamiast artykuł – na szczęście omylny jestem, a Ty masz bystre oczy 🙂

    ad 2) Tu bym się nie zgodził, bo ta prywatna pogawędka ubogaca, a tylko Twoje sumienie Cię do czegoś zobowiązuje 😉 Czułbym się niepocieszony, gdybym musiał odrzucić prywatną pogawędkę św.Augustyna – Wyznania 🙂

    Cóż, być może – jak starasz się mnie przekonać – demagogią są dzisiaj próby stawiania pytań, pobudzania do zastanawiania nad sensem życia i poszukiwania odpowiedzi.

    Ale tego się nie dowiem ponieważ zrezygnowałeś u siebie z komentarzy 😉

    “demagogia (gr. demagogía ‘kierowanie ludem’) oddziaływanie na nastroje i odczucia polityczne u osób niezorientowanych rozbudzające w nich pozytywne emocje pochlebstwami, obietnicami bez pokrycia itp.; działanie dla poklasku, łatwego efektu, dużej i szybkiej popularności”.

    Zaczynam szukać u o.Pilśniaka OP tych obietnic bez pokrycia, a u siebie działań dla zdobycia poklasku i popularności 😉 Bo cytat mówiący o tym, że “pragnienie seksu realizuje się w zjednoczeniu z Bogiem, a nie przez posiadanie”, ani poklasku, ani popularności mi raczej nie przysporzy :-)))))))

    ad 3) smile “8]” kojarzy mi się z okularnikiem, więc to tak średnio ;-), ale jeżeli to nowy smile to akceptuję to u Ciebie :-)))

    ad 4) hm, ale czy Ty przeczytałeś rozmowę z o.Pilśniakiem OP? bo mam wątpliwości… przecież tam jest bogactwo spojrzenia… Ja mdlałem przy tych sprawach i słowach:

    “Dla przykładu, coś tak codziennego jak wypicie dobrej herbaty. Rytuał zaparzania herbaty kojarzy się często z przesadą, a jednak kryje się za tym uznanie daru Bożego, który zawiera się zarówno w samej herbacie, jak i w umiejętności zaparzenia jej i smakowania. Uznając dobro konkretnej prostej rzeczy człowiek w jakimś sensie podziwia dzieło Boże. Ktoś, kto potrafi smakować przyjemność jako przyjemność, jest otwarty na Boga i w jakimś sensie wolny. Przeciwnie ktoś, kto sprawia sobie przyjemność ukradkiem, “w tajemnicy” przed Panem Bogiem, kto wstydzi się przyjemności, nie rozumie Boga, który daje Siebie i wszystko, co dobre wyłącznie jako dar.”

    PS

    Wstaw ‘kawa’ zamiast ‘herbata’ to także będziesz mdlał 😉

Comments are closed.