Pan Jezus na śmierć skazany

I stacja – Pan Jezus na śmierć skazany

Panie Jezu Chryste, w milczeniu przyjąłeś niesprawiedliwy wyrok Piłata. Naucz nas w cichości znosić krzywdzące sądy ludzkie, a gdy przyjdziesz sądzić żywych i umarłych, okaż nam Swoje miłosierdzie. Abyś nas odpowiedzialności za wypowiadane słowa i sądy nauczyć raczył…

Jak trudno jest na co dzień milczeć, nie odpowiadać nienawiścią na nienawiść. Jak trudno jest wybaczyć przyjacielowi czy znajomemu, który nas zawiódł, oszukał, wykorzystał.

Dopóki nie nauczymy się przebaczać, dopóty nie będziemy wolni, bo tylko prawdziwie wolny człowiek potrafi wybaczyć. Osoba, której przebaczono, sama musi tę prawdę odkryć i w nią uwierzyć. Inaczej będzie uciekać przed wyrzutami własnego sumienia – a nie przed nami – i skutecznie te wyrzuty zagłuszać. W tej ucieczce przed własnym sumieniem, rodzi się współczesny człowiek bez trosk i zmartwień, dla którego zawsze wszystko jest OK, czyli taki leniuchowaty cool(!)man.