“Zaszczuty królik”, to najtrudniejsza z cech u człowieka.
Cecha ta przejawia się natychmiastowym atakowaniem oponentów, gdy tylko zwróci się uwagę na jakieś błędy w postępowaniu lub jakości wykonanej pracy.
“Zaszczuty królik” atakuje… bo jakże mógłby się przyznać komuś młodszemu i postawionemu niżej w hierarchi – wg opinii “zaszczutego królika” – do własnych błędów.
I tak “zaszczuty królik” mówi do mrówki: Sprawdź czy dobrze zadbałem o marchewkowe pole? A gdy mrówka wraca i mówi: Marchewka się psuje, trzeba ją przeplewić. Wtedy “zaszczuty królik” krzyczy: Jak Ci nie odpowiada, to sama przeplew – dla mnie jest OK!!!.
Bo jakże by tu się przyznać do błędu…
Upadek może prowadzić do wzrostu, o ile akceptuje się pokornie uwagi a Krzyż święty ma się za znak drogowy.
Dobrze wykonana praca, czyżby już hymn przebrzmiały???
*Mocną notkę napisałeś…*
Przyznaję: czasem jestem jak ten królik, to jest silniejsze ode mnie. Proszę o modlitwę i ewentualną – jeśli chcesz – radę, jak można się tego pozbyć.