Przeczytałem wypowiedź Macierewicza porównującą WSI do GRU i wspomniałem moje rozmowy ze znajomym kapłanem z Poznania, którego ojciec był wojskowym i jako prawy człowiek przez lata służył dla dobra Polski w WSI.
Trzeba być doprawdy zaślepionym człowiekiem, aby jednoznacznie ocenić wszystkich żołnierzy WSI jako sowieckich agentów, chociaż po wrzuceniu do jednego kotła byłych Ministrów Spraw Zagranicznych, nic już nie powinno dziwić.
Zastanawiam się kto będzie ochraniał chłopców w Libanie, Iraku i Afganistanie, skoro żołnierze z WSI rzekomo zawiedli…
Mam propozycję, wyślijmy tam aktywistów partyjnych oni na pewno perfekcyjnie zamodelują bezpieczeństwo Polskich Żołnierzy, nie tak jak to robiło WSI.