Grzech fałszywego świadectwa

Zastanawiam się skąd katoliccy politycy (niezależnie od reprezentowanej partii) biorą energię do wypowiedzenia świadomie kolejnego kłamstwa. Kto ze spowiedników ma odwagę im ten grzech nałogowy każdorazowo odpuszczać? Gdzie realizacja 5 warunków dobrej spowiedzi?

A może politycy przyjęli inny standard spowiedniczy?

Nie wiem, natomiast boleję nad wszędobylskim kłamstwem, które ma tak krótkie nogi, że zwykły analityk dostrzeże kłamstwo danego polityka czytając jego różne autoryzowane wypowiedzi w odstępie kilku tygodni.

2 thoughts on “Grzech fałszywego świadectwa

  1. To nie założenie, tylko poważne podejście do publicznych deklaracji tychże osób. Jeśli ktoś coś deklaruje publicznie, to mamy prawo publicznie to zrozumieć i pojąć.

    W życiorysie św.o.Pio można przeczytać jak należy traktować katolickich polityków u Spowiedzi św.

Comments are closed.