Niestety nie pomyliłem się co do klasy politycznej obecnych posłów. Posiedzenie tajne, a już dnia następnego ktoś z posłów przekazał dziennikowi prawoskrętnemu stenogram tajnego przemówienia Ministra Sprawiedliwości – takie zachowanie dziennika i posłów, to nic więcej niż tylko tania sensacja.
Zastanawiam się ile lat potrzeba aby klasa polityczna nauczyła się czym jest tajemnica państwowa!, bo o tajemnicy zawodowej i tajemnicy Spowiedzi św. nie wspomnę.