Coraz więcej wypowiedzi polityków i komentatorów życia politycznego można podsumować stwierdzeniem “Nie wiem i dlatego dużo powiem na ten temat” lub “Nie znam się i dlatego jestem specjalistą w tym temacie”. Moje przekonanie, utwierdza się z każdym telewizyjno-radiowym politycznym śniadaniem lub debatą.
Dawniej lub dalej na zachód, polityk zwykł mawiać “Wiem ale nie powiem” czyli swojskie “no comments”.
boszszsz… ponownie czuję ulgę, że nie oglądam tiwi i tego całego zabawnego spektaklu.