Pewno się narażę, ale odważę się to napisać. Jeżeli Polska jest biednym krajem, a mam prawo uważać, że tak jest, to powinna mniej pieniędzy wydawać niż kraje bogate. Jeżeli w Niemczech i Szwajcarii, które mam prawo uważać za kraje bogate bilet ulgowy otrzymuje się po zakupieniu BahnCard ze stałą opłatą roczną, to dlaczego u nas tak nie jest. Jeżeli Polska ma odchodzić od socjalizmu to dlaczego studenci stają się ostoją socjalizmu. Naprawdę nie rozumiem dlaczego z trudem zarabiając bardzo małe pieniądze miałbym sponsorować swoimi podatkami, a w następstwie dopłatami z moich podatków, wszelkie studenckie podróże. Wiem, że na pewno nie można od razu zabrać ulg w całości, ale jestem za ograniczeniem ich do trasy dom-uczelnia, ewentualnie kilku miejsc wykładowych. Naprawdę nie stać mnie na dopłaty do biletów kolejowych studentów, studiujących latami i jeżdzącymi ze zniżką na piwo (oczywiście bezalkoholowe) w plener. Z przyjemnością natomiast zapłaciłbym dla poratowania PKP stałą roczną opłatę za Kartę Kolejową, która umożliwiałaby mi i wszystkim chętnym podróżowanie za 50% ceny.
Drodzy Studenci, Polska naprawdę jest biedna, podobnie jak pracujący i płacący podatki 🙂 Nie dziwcie się więc, że za studenckie wyjazdy do dyskoteki i w plener, na imprezy i na wakacje nie mam zamiaru płacić!