Mozart w Filharmonii dzisiaj był, sami z żoną widzieliśmy na własne uszy!
10 thoughts on “Mozart w Filharmonii dzisiaj był”
*To jeszcze nic*
Pamiętam, że kiedyś w Poznaniu były w filharmonii p r o c h y Pederewskiego!
*ah*
no i taki ładny temat, a tylko jedno zdanie, buuuuuuuuuuuuuuu!
*nie na temat, ale ja już tak mam…. —>(anonimowe komentarze będą usuwane)*
a co masz na myśli jako anonimowe???? Ja się wpisuję jako duch, nie prowadzę, żadnego bloga, bo na to mi szkoda czasu, a ktoś mi powiedział, ze masz fajny blog… i kiedyś miałeś fajny blog 🙂 a tera masz tragiczny, ale lubię wpaść i sobie popisać, a im bardziej się stresujesz, to TYM bardziej mnie ŚMIESZYSZ!!! hehe… a że wykasowałeś moje mi wpisy, to powiedz dlaczego, bo nie pisze, zę mam takie samo zdanie??? Żyjemy w wolnym kraju, więc TY masz takie zdanie, ja mam inne zdanie… a zycie biegnie po swojemu hehe czyli dalej… To że nie lubisz PiS-u to wyczuwa się aż na kilometr i dalej nawet, ale PiS wygrał i musisz sie z tym pogodzić, lub wyemigrować.. :))) Ja żałuję, że Kaczka nie rozwiązał całego tego “burdelu” (sorkas za wyrazenie) ponieważ trzymałbym kciuki za PO, zeby wygrało teraz takim samym stosunkiem… i pewnie układaliby sięz komuną w tej chwili :))) ale to TYLKO moije zdanie… Słysząłem, zę jesteś mistrzem riposty i fajnym chłopakiem, ale to już historia, to… legenda ludowa??
ps/ Lubie jak piszesz o…. wszystkim innym, a nie o polityce, wtedy to jest ciekawe i fajne.. 🙂
ps2/ fajny artykul napisąła małżonka, naprawdę ciekawy (gratki!!!)
ps3/ Jak piszesz o polityce to rób to obiektywnie… :))))) i z poczuciem humoru… jeździj po rywalach… :))))
ps4/ sorkas za te rady, ale to jest Twój blog hehe 🙂
ps5/ mam nadzieje,z ę nie usuniesz mojego wpisu…
ps6/ jak usuniesz, to ja nie będę płakał, ale będę z większą siła nawiedzał Twój blog :)))
ps7/ ale ja nudny jestem, już nie moge sam siebie słuchać :))))
ps8/ pozdrawiam!!!
ps9/ jak bardzo chcesz to mogę załozyć emilka, zebyś mial kontakt oprócz tej strony, ale wystarczy, ze ładnie poprosisz… :))))
ps10/ wszystko mogę w Tym, który… wiesz jak to dalej biegnie 🙂
*cyrk…*
dokończenie mojej myśli… 😉
—————————————————
Premier i liderzy PiS nie wykluczają nowych wyborów, jeśli nie będą przyjmowane ustawy zawarte w pakcie stabilizacyjnym; LPR zapewnia, że dotrzyma postanowień paktu, ale przy jego przedłużeniu domagać się będzie co najmniej renegocjacji.
W piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że istnieje spore zagrożenie dla paktu stabilizacyjnego, a “odpowiedzialną alternatywą” jest samorozwiązanie Sejmu i wybory.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz podkreślił w sobotę, że “jeśli nie ma możliwości wdrażania programu naprawy państwa, to albo tworzy się nowy układ władzy albo przeprowadza się wybory parlamentarne”.
za onet.pl
*do Ducha*
W krajach demokratycznych niezadowolenie z wyniku wyborów nie pociąga za sobą konieczności wyboru między milczeniem a emigracją. Takie rozwiązanie jest za to jedyną alternatywą w innych ustrojach. Np. po dojściu do władzy pewnego pana w Niemczech (44% głosów) wiele osób (w tym ponad 3 tys. intelektualistów) opuściło własną ojczyznę, przez co Niemcy straciły takich obywateli jak Albert Einstein, Erich Fromm, Alfred Weber, Karl Mannheim, Ernst Cassirer i wielu innych. Tak, tam właśnie obowiązywała zasada: nie podoba się – to won!
i tu się z Tobą zgodze, zresztą cytuję “Żyjemy w wolnym kraju (sic) , więc TY masz takie zdanie, ja mam inne zdanie…” proste zasady, no nie 🙂
*duchu*
Napisałeś też “ale PiS wygrał i musisz sie z tym pogodzić, lub wyemigrować”. I właśnie do tych słów się odniosłem.
*lamed*
tak masz rację… Jestem za PiS-em, ale jestem wściekły na POPIS, obie partie słodziły przed wyborami jak mogły… 🙂 myślałem, zę coś nie tak będzie, a okazało się, aj szkoda gadać… może za ostro powiedziałem, ale… 🙂 taki ze mnie mały drań… tj duży, przy moich 196 cm świat wygląda naprawdę czadersko hehe,. ale no właśnie.. 🙂 A tak wogóle Michał jestem.. 🙂 Lubię nieraz pogadac, ale… męczy mnie jedno w polityce, jak ktoś widzi zło tylko z jednej strony, a nie z obu, a ja widzę z obu.. A już najbardziej martwiła mnie kamppania, gdzie wszystko co mogło wychwalało PO, a kaczkę… no właśnie… i teraz niektórzy się dziwią, zę kaczka ma dość.. ale to jest temat na inne opowiadanie.. 🙂
*:-)*
Najśmieszniejsze, że ten wpis dotyczy Mozarta w filharmonii, a nie polityki 🙂
*wiem,*
ale takie jest życie.. 🙂
Comments are closed.
W ramach tej prywatnej witryny internetowej są stosowane pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.OkNiePolityka cookies
W każdej chwili możesz zmienić swoją zgodę, klikają przycisk Zmień zgodę.Zmiana zgody na cookies
*To jeszcze nic*
Pamiętam, że kiedyś w Poznaniu były w filharmonii p r o c h y Pederewskiego!
*ah*
no i taki ładny temat, a tylko jedno zdanie, buuuuuuuuuuuuuuu!
*nie na temat, ale ja już tak mam…. —>(anonimowe komentarze będą usuwane)*
a co masz na myśli jako anonimowe???? Ja się wpisuję jako duch, nie prowadzę, żadnego bloga, bo na to mi szkoda czasu, a ktoś mi powiedział, ze masz fajny blog… i kiedyś miałeś fajny blog 🙂 a tera masz tragiczny, ale lubię wpaść i sobie popisać, a im bardziej się stresujesz, to TYM bardziej mnie ŚMIESZYSZ!!! hehe… a że wykasowałeś moje mi wpisy, to powiedz dlaczego, bo nie pisze, zę mam takie samo zdanie??? Żyjemy w wolnym kraju, więc TY masz takie zdanie, ja mam inne zdanie… a zycie biegnie po swojemu hehe czyli dalej… To że nie lubisz PiS-u to wyczuwa się aż na kilometr i dalej nawet, ale PiS wygrał i musisz sie z tym pogodzić, lub wyemigrować.. :))) Ja żałuję, że Kaczka nie rozwiązał całego tego “burdelu” (sorkas za wyrazenie) ponieważ trzymałbym kciuki za PO, zeby wygrało teraz takim samym stosunkiem… i pewnie układaliby sięz komuną w tej chwili :))) ale to TYLKO moije zdanie… Słysząłem, zę jesteś mistrzem riposty i fajnym chłopakiem, ale to już historia, to… legenda ludowa??
ps/ Lubie jak piszesz o…. wszystkim innym, a nie o polityce, wtedy to jest ciekawe i fajne.. 🙂
ps2/ fajny artykul napisąła małżonka, naprawdę ciekawy (gratki!!!)
ps3/ Jak piszesz o polityce to rób to obiektywnie… :))))) i z poczuciem humoru… jeździj po rywalach… :))))
ps4/ sorkas za te rady, ale to jest Twój blog hehe 🙂
ps5/ mam nadzieje,z ę nie usuniesz mojego wpisu…
ps6/ jak usuniesz, to ja nie będę płakał, ale będę z większą siła nawiedzał Twój blog :)))
ps7/ ale ja nudny jestem, już nie moge sam siebie słuchać :))))
ps8/ pozdrawiam!!!
ps9/ jak bardzo chcesz to mogę załozyć emilka, zebyś mial kontakt oprócz tej strony, ale wystarczy, ze ładnie poprosisz… :))))
ps10/ wszystko mogę w Tym, który… wiesz jak to dalej biegnie 🙂
*cyrk…*
dokończenie mojej myśli… 😉
—————————————————
Premier i liderzy PiS nie wykluczają nowych wyborów, jeśli nie będą przyjmowane ustawy zawarte w pakcie stabilizacyjnym; LPR zapewnia, że dotrzyma postanowień paktu, ale przy jego przedłużeniu domagać się będzie co najmniej renegocjacji.
W piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że istnieje spore zagrożenie dla paktu stabilizacyjnego, a “odpowiedzialną alternatywą” jest samorozwiązanie Sejmu i wybory.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz podkreślił w sobotę, że “jeśli nie ma możliwości wdrażania programu naprawy państwa, to albo tworzy się nowy układ władzy albo przeprowadza się wybory parlamentarne”.
za onet.pl
*do Ducha*
W krajach demokratycznych niezadowolenie z wyniku wyborów nie pociąga za sobą konieczności wyboru między milczeniem a emigracją. Takie rozwiązanie jest za to jedyną alternatywą w innych ustrojach. Np. po dojściu do władzy pewnego pana w Niemczech (44% głosów) wiele osób (w tym ponad 3 tys. intelektualistów) opuściło własną ojczyznę, przez co Niemcy straciły takich obywateli jak Albert Einstein, Erich Fromm, Alfred Weber, Karl Mannheim, Ernst Cassirer i wielu innych. Tak, tam właśnie obowiązywała zasada: nie podoba się – to won!
i tu się z Tobą zgodze, zresztą cytuję “Żyjemy w wolnym kraju (sic) , więc TY masz takie zdanie, ja mam inne zdanie…” proste zasady, no nie 🙂
*duchu*
Napisałeś też “ale PiS wygrał i musisz sie z tym pogodzić, lub wyemigrować”. I właśnie do tych słów się odniosłem.
*lamed*
tak masz rację… Jestem za PiS-em, ale jestem wściekły na POPIS, obie partie słodziły przed wyborami jak mogły… 🙂 myślałem, zę coś nie tak będzie, a okazało się, aj szkoda gadać… może za ostro powiedziałem, ale… 🙂 taki ze mnie mały drań… tj duży, przy moich 196 cm świat wygląda naprawdę czadersko hehe,. ale no właśnie.. 🙂 A tak wogóle Michał jestem.. 🙂 Lubię nieraz pogadac, ale… męczy mnie jedno w polityce, jak ktoś widzi zło tylko z jednej strony, a nie z obu, a ja widzę z obu.. A już najbardziej martwiła mnie kamppania, gdzie wszystko co mogło wychwalało PO, a kaczkę… no właśnie… i teraz niektórzy się dziwią, zę kaczka ma dość.. ale to jest temat na inne opowiadanie.. 🙂
*:-)*
Najśmieszniejsze, że ten wpis dotyczy Mozarta w filharmonii, a nie polityki 🙂
*wiem,*
ale takie jest życie.. 🙂