Sacrum i Profanum

Początek dnia, czas pięknego ożywania na nowo. Ofiara Mszy św. o 6:30 w intencji Rodziny – tych co już w wieczności. Radość Bożego Narodzenia i Zmartwychwstania zda się wylewać na dzień cały.
Wczesne przyjście do pracy 7:00 i codzienny śpiew poranny współpracownika – z pianą na ustach – aż uszy puchną i bolą:

Cholera jasna, jasna cholera…

i tak jakieś 30 razy w 5 minut. Pojawiła się Golgota.
Początek dnia, bolesne zetknięcie sacrum i profanum.

4 thoughts on “Sacrum i Profanum

  1. *hmm*

    Czy uzywal tylko slow cholera jasna czy moze jakis bardziej drastycznych na Ch albo K 😉

Comments are closed.