Wiele razy powtarzam, że największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali? Jedynym, który ma prawo odebrać życie, jest Ten, kto je stworzył. Nikt inny nie ma tego prawa: ani matka, ani ojciec, ani lekarz, żadna agencja, żadna konferencja i żaden rząd. […] Przeraża mnie myśl o tych wszystkich, którzy zabijają własne sumienie, aby móc dokonać aborcji. Po śmierci staniemy twarzą w twarz z Bogiem, Dawcą życia. Kto weźmie odpowiedzialność przed Bogiem za miliony i miliony dzieci, którym nie dano szansy na to, by żyły, kochały i były kochane? […] Dziecko jest najpiękniejszym darem dla rodziny, dla narodu. Nigdy nie odrzucajmy tego daru Bożego
Kalisz, 4 czerwca 1997
Od jutra Matkę Teresę będą zwać błogosławioną, między innymi za powyższe słowa.
Kiedyś na wykładzie pani dr puściła nam, swego czasu dość słynny film, pt. “Niemy krzyk”. Jest na nim pokazana aborcja w pełnym wymiarze. Dokładnie widać jak dziecko ucieka przed łyżkami lekarza, gdyż podczas zabiegu jest podłączone USG. Ten film wstrząsnął nami wszystkimi, każdej z nas zakręciła się łza w oku…
Miałam niestety tą wątpliwą przyjemność asystowania podczas zabiegu usuwania martwej ciąży. Moje dłonie, na początku zimne, szybko ogrzały się pod wpływem ciepłej krwi…Spojrzałam na nie raz…Nie chcę więcej widzieć na moich rekawiczkach porozrywanych łyżkami maleńkich nóżek, rączek, poćwiartowanego brzuszka…Nie chce słyszeć okropnego drapania łyżki, dźwięku miażdżonej główki, która jest za duża, by sama wypłynęła przez kanał rodny…
Po zabiegu ktoś powiedział: “proszę wybrać te większe kawałki i wrzucić do kosza z czerwonym workiem, żeby nam sie zlew nie zatkał…”
Wiedziałam, że to była martwa ciąża, że abrazja była konieczna a mimo to strasznie bolało…Mając przed oczami opuchniętą od łez twarz tej matki zastanawiam się jak można świadomie i dobrowolnie ZABIĆ WŁASNE DZIECKO?!
Od tamtej pory unikam zabiegów typu abrasio cavi uteri, zdecydowanie wolę widok wzruszonych mam z maleńkim szczęściem rozpaczliwie szukającym cyca…
*Jeszcze jedno…*
“Kiedy na świat przychodzą twoje dzieci, przestajesz pytać, bo po prostu wiesz, jaki jest sens życia.”