Od paru dni mam zalew zawirusowanej e-poczty. W zasadzie jedynie kasuję po kilka maili na godzinę. Najzabawniejsze, jest bogactwo imiom, którymi zostałem obdarowany przez wirusy.
Od paru dni mam zalew zawirusowanej e-poczty. W zasadzie jedynie kasuję po kilka maili na godzinę. Najzabawniejsze, jest bogactwo imiom, którymi zostałem obdarowany przez wirusy.
*hmmmm*
a do mnie przychodzą czasem też dziwne maile, nawet ich nie otwieram, bo raz otworzyłem i …… działo się potem……. restartowałem całe oprogramowanie 😛
A dostawałem te maile od dziwnych ludzi: Mobutu Seseseko , jacyś inni “niby-Afrykanerzy” i t p .
Szkoda że od Schwarzenegera jeszcze nic nie dostałem :D:D:D:D:D:D
*:)*
Ja teżdostawałam dużo bredni, ale najlepszy mail zaczynal się (w wolnym tłumaczeniu z angielskiego):”Pozdrawiam Cie w imieniu mojego Pana, Allaha”. 🙂
Jakoś dziwnie się poczułam. 🙂