Sport pole pismaków

Sport to z jednej strony zabawa, wspomagająca dobre funkcjonowanie naszego organizmu, z drugiej strony to brutalna walka o przeżycie, pieniądze i zabroniony doping.
W Polsce od wielu lat nie ma pieniędzy na sport, nie ma promocji zdrowego trybu życia. Co więcej wyjazdy Prezydenta Kwaśniewskiego na kolejne imprezy są raczej antypromocją. Sytuacja ta nie otwiera jednak oczu naszych pismaków sportowych. Ci geniusze pióra wiedzą i piszą “wszystko”.
Przed Olimpiadą w Salt Lake City narzekali na Małysza. Ten wbrew ich prognozom medale zdobył, i dziennikarze poczuli się ojcami sukcesu…
Obecnie trwa atak medialny dziennikarzy na reprezentację piłkarską i trenera Engela. Dziennikarze narzekają, oskarżają i powołują się na trenera Wójcika, który niczego wielkiego nie dokonał. Bardzo mnie to bawi. Głupim byłby trener, który wymagałby – przy tak małej ilości dublerów – od zawodników zaangażowania na poziomie kontuzji i ukazywał teraz wszystkie swoje pomysły na Koreę.
Jeśli resztki inteligencji w ogóle posiadam, to na miejscu trenera korzystałbym z opracowywanie nowych wariantów na zgrupowaniach przedmeczowych, lecz ich bym na razie nie pokazywał. Wybierałbym silnych przeciwników, tak jak tego dokonał Engel, ponieważ uczą oni pokory.
Nawet jeśli chłopcy nie wyjdą z grupy to i tak będzie sukcesem sam wyjazd na MŚ po 16 latach, bez zaplecza, bez dobrej ligi i rozsądnego wsparcia dziennikarzy.
Ja w piłkarzy i trenera wierzę, a pismakom współczuję braku półkul mózgowych… Chyba dlatego przestałem czytać kolumny sportowe.

2 thoughts on “Sport pole pismaków

  1. *Japonia i Rumunia*

    z Japonią Polacy rzeczywiście się zblamowali ale z Rumunią moglśmy nawet zremisować. Pismaki nie rozumieją, iż Engel próbuje rózne kombinacje, tu trzech obrońców, tu taki zmiennik, od tego są mecze przed MŚ. Myślę, iż w Japonii i Korei polska reprezentacja przynajmniej wykaże dużą wolę walki i zaangażowanie a to się przełoży na wyniki meczów.

  2. *Japonia*

    Wsłuchiwałem się w wypowiedź Engela po meczu z Japonią i wpatrywałem w jego uśmiech. Od strony medycznej Engel na podstawie badań dr. Machowskiego stwierdził, że chłopcy nie mogli wygrać bo byli bez formy. Od strony trenerskiej znacząco uśmiechając się powiedział, że wiedział iż Japonia (azjaci) to mocny zespół, ale piłkarze tego nie wiedzieli. Teraz już to wiedzą.

    Mam nadzieję, że zdrowy odruch, czyli chęć zdobycia premii za wyjście z grupy doda skrzydeł piłkarzom. W końcu to chyba jedyna dziedzina w której el Miller nie może zadekretować zakazu promocji :-)))))

Comments are closed.