Bal

Ach co to był za bal 🙂 Tego się nie da opowiedzieć słowami… Była mumia, dama dworu z ogrodnikiem, siostra od “skórek” z Łodzi, Talib z uzbrojeniem, drużyna piekielna, ekipa z dzikiego zachodu, biedronki (żuczki?), hinduska księżniczka, wiosna, on Harrison Ford i jeszcze kilka wspaniałych postaci…
Nogi bolą ale samopoczucie wyśmienite 🙂

7 thoughts on “Bal

  1. *Tradycyjny bal*

    Chóru Politechniki Śląskiej – niedość, że śpiewasz to jeszcze fantastycznie się bawisz w gronie wspaniałych przyjaciół 🙂

  2. *Dobre strony*

    Czasami taki śpiew ma dobre strony, bo wszyscy mogą powiedzieć, że coś usłyszeli 😉 A tak każdy mówi, że śpiewa idealnie i sala nie chce opustoszeć 😉

  3. *Dreszcz emocji*

    Bal w trakcie sesji to taki dodatkowy dreszczyk emocji, pomagający związać brak czasu w jeszcze większy brak czasu… czyli to co jest podstawą sesji 😉
    Co prawda to prawda, sesję można przedłużyć, a balu niestety się nie da…

  4. *a chórtownik?*

    …był też i pół-krasnal w kolorowym kubraczku z muzyczną słomą w bucikach hihihihi

Comments are closed.