Kiedy mam smutny dzień i potrzebuję rozmowy, Mój Przyjaciel porzuca swoje zajęcia i znajduje czas na rozmowę ze mną, przy lampce wina.
Kiedy mam radosny dzień i potrzebuję spaceru z dala od domowego zgiełku, Mój Przyjaciel porzuca swoje domowe zajęcia i wyrywa się ze mną do parku, Palmiarni, kawiarni.
A gdy mam ochotę zrobić coś strasznego i pójść na kolejną słodką szarlotkę, Mój Przyjaciel nie strofuje mnie tylko razem ze mną zasiada do stołu.
Mam wspaniałego Przyjaciela, na imię mu Żona 🙂
🙂 dziękuję, Mężu – się wzruszyłam!