Księga wejść

Byłem dzisiaj w pewnym biurze projektów. Na portierni księga wpisów tak jak w każdej instytucji. Rubryki księgi tej przedstawiają się następująco; 1) nazwisko osoby wchodzącej, 2) cel wejścia, 3) godzina wejścia, 4) godzina wyjścia, 5) uwagi.
Wpisując się do takich ksiąg zawsze staram się dopełnić wszelkie wymagania formalne. Niestety większość wchodzących do tegoż biura nie czyta i pisze to co chce.
Tak więc w rubryce 1) wpisuję nazwisko (zgodnie z wymaganiami rubryki), a nie jak inni imię i nazwisko. W rubryce 2) cel wejścia – wejście, w rubryce 3) i 4) odpowiednio godzinę wejścia i wyjścia. I na tym wydawało mi się zgodnie z zasadami logiki, że mój wpis został zakończony, ponieważ rubryka 5) uwagi nie dla mnie jest (nawet jeśli podpisuje sie tam całe stado ludzi).
Niestety Pan ochroniarz powiedział “Pan jest jakiś nie kulturalny” wszyscy wpisują imię i nazwisko, a podpis umieszczają w rubryce 5) UWAGI (sic). Ponieważ był namolny napisałem na górze rubryki PODPIS (doprowadzając go do furii) i podpis uroczyście złożyłem.
Wystarczyłaby odrobina dobrej woli i zatytułowanie tej rubryki “Podpis i uwagi”, i z przyjemnością skladałbym mój podpis… wracając sprawdziłem, że u mnie w biurze rubryka podpis jest. Tak się zaczął miły dzień…
Teraz jak już to z siebie wyrzuciłem, to po prostu wpisując się tam będę miał oczy zamknięte 🙂
PS
Jeżeli nawet okazałoby się, że wszyscy kradną to ja nie mam zamiaru postępować tak samo. Podobnież jeżeli wszyscy podpisują i wypełniają dokumenty bez czytania, to na mnie niech nie liczą!!!