Z pewnością kilku stwierdzi, że to co poniżej napiszę jest obrazoburcze, ale powoli dochodzę do wniosku, że taka będzie logika wynikowa obecnego sposobu sprawowania wadzy.
Już niedługo zostanie wprowadzony obowiązek lustracyjny poświadczenia oświadczenia lustracyjnego zaświadczeniem od spowiednika A, o świadomym i dobrowolnym wyznaniu win zamierzonych i niezamierzonych. Po kolejnych kilku miesiącach okaże się, że zaświadczenie od spowiednika A, jest nieważne, ponieważ spowiednik A nie znajdował się na pozytywnie zweryfikowanej przez uczciwą Partię AA liście prawowiernych spowiedników B. Będzie trzeba wtedy udać się do spowiednika z listy B, celem poświadczenia oświadczenia lustracyjnego zaświadczeniem od spowiednika A, zaświadczeniem od spowiednika B, o świadomym i dobrowolnym wyznaniu win zamierzonych i niezamierzonych… Po dwóch latach zaświadczenia będą już wydawać spowiednicy z listy Z…
A na koniec czasów Pan Bóg spyta, członków uczciwej Partii AA, jak to było w ich własnym życiu.
Bóg jest sędzią sprawiedliwym, sądzi mądrze i po równo wszystkich ludzi, bez względu na partię, listę i polityczne wyrachowanie.