Jak przetrwać w Schronisku Młodzieżowym

O tym jak można przetrwać w Schronisku Młodzieżowym, o ile są automaty spożywcze, słów kilka…
Wczesnym porankiem należy się zerwać z pianiem budzika – rozlegającym się o niecałe dwie ściany dalej, choć w przypływie turystycznej dobroci, można by te izby nazwać pokojami. Następnie w amoku lunatyka udać się należy na stołówkę, tam szybko zająć właściwą pozycję strategiczną, czyli przy misie i produktach spożywczych. Śniadanie należy konsumować do tak zwanego trzeciego przepełnienia (bez wypróżnienia). Empiryczne poznanie mówi, że pozwala to utrzymać się w stanie funkcjonalności organicznej do późnego popołudnia…
Wczesnym wieczorem należy: odszukać automat spożywczy w pobliżu pokoju (co by energii na chodzenie nie tracić), zakupić mirindę pomarańczową sztuk 1 (słownie raz) i w sąsiednim automacie snickers’a zamulacza sztuk 1 (ponownie sztuk raz). Następnie należy przeplatać doustne dotknięcia butelki opróżnianej z płynu, z wargowymi muśnięciami batona opróżnianego z czekolady, słodu i orzechów.
Konsumpcja poranna jak i wieczorna powinna odbywać się w tempie odpowiednim dla X symfonii olenderskiego kompozytora Louisa von Breetcofen’a (BARDZO WAŻNA UWAGA! symfonia ta została napisana w słynnej tonacji jadalnej Fe-dur, wzmacniającej układ trawienny żelazistym brzmieniem instrumentów dętych nadmuchanych).
Wyśmienicie smakuje posiłek w oparach absurdu, gorąco polecam – Schroniska Młodzieżowe, oczywiście!

Rajskie Dźwięki

Johann Sebastian Bach, bardzo miły kompozytor z Niemiec, co żył w latach 1685-1750. Pozostawił nam umiłowanie Boga między innymi w trzech cudnych sonatach na violę da gamba i klawesyn BWV 1027-1029. Dokonuje w tych utworach rzeczy niesamowitej. Z mrocznej violi da gamba i szczebioczącego klawesynu — wyczarowuje nieskończony Świat Rajskich Dźwięków. Oczywiście, rzekniesz trzeźwo, że ten świat wyczarowują palce grających muzyków.
Czyż jednak magiczne zaklęcie promieni światła Rajskich Dźwięków w czarne kropki, linie i wszelkie znaki na jasnej powierzchni papieru nie było ulotnym błyskiem tego co niewyrażalne? Bach to prawdziwy strumień miłości i dobroci, dla zagubionego człowieka bez Boga…

Obdarowywanie wiedzą

Nauczyć się wszystkich trudnych słów, przeczytać wszystkie książki z listy prawdziwego intelektualisty, poznać wszystkie utwory, obejrzeć wszystkie nowatorskie filmy… Po co? Aby błyszczeć erudycją w towarzystwie, które i tak nie wie o czym się do niego mówi…
A na koniec, kiedy broda do kolan, kręgosłup złamany, spojrzeć w tył i zobaczyć prostego człowieka…, który poznał tylko jedno słowo Miłość i nie stał się “cymbałem brzmiącym”.
Zrozumieć choć jedno słowo w całym życiu, zrozumieć choć jedno zdanie z książki, zrozumieć choć jedną melodię, zrozumieć choć jedno ujęcie filmu… tak aby było się czym dzielić z innymi.
Marzenie! Prostym człowiekiem być! Sweet dream…

Sobieski pod Wiedniem

12 września AD 1683 dzisiaj jakby nieco zapomniany… Dzień odsieczy wiedeńskiej pod dowództwem Jana III Sobieskiego, dzień chwały wspaniałej husarii i mądrości militarnej polskiego króla.
Po dniu mroków, dzień światła…

Tragedia 9/11/01

Tragedia 9/11/01 stała się wczoraj głównym tematem globalnej wioski. Były relacje na żywo, wywiady, omówienia, odsłonięcia pomników i ekumeniczne modlitwy. Był to dzień zadumy nad współczesnym światem… Powinniśmy dzięki tej tragedii, stać się ludźmi wrażliwszymi na cierpienie drugiego człowieka – otworzyć się na miłosierdzie względem bliźniego.
Bolały mnie jednak roześmiane reklamy rozpoczynające i kończące relacje ze zgliszcz WTC, tak jak bolały mnie wcześniej słowa reklamy w TV “Woda mineralna jest sponsorem pielgrzymki Jana Pawła II”.
W takich dniach należałoby zachować ciszę, pozostać w cieniu ze swoją dobrocią i “bezinteresownością” reklamową, tak aby usłyszeć tych, których już z nami nie ma. Bo inaczej zagłuszymy ich głos i ich Świętą Pamięć!
Wieczny odpoczynek racz zmarłym dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci!