Nie wiem skąd u Ciebie tyle złośliwości

Zdarzało mi się już niejedno słyszeć, niejedno czytać o mnie, ale dzisiaj poraził mnie SMS. Cóż czytający bloga powinni wiedzieć kim jestem w oczach osoby X. Nigdy tego nie robiłem, ale dzisiaj wyjątkowo cytuję SMS’a, skoro piszący te słowa, nie miał odwagi ich publicznie wypowiedzieć:

Nie wiem skąd u Ciebie tyle złośliwości – nie tylko do mnie, ale i do Prof. – te twoje wyuczony muzyku komentarze są zbyteczne – Jesteś żałosny – jedyne co mogę zrobić to przebaczyć ci i pomodlić się za Cie.